Less Touristy Italy
Eat, Discover, explore

A blog for those who don’t like beaten paths

Nieznane miejsca jaskinia boksytowa z błękitną wodą otoczona pomarańczowymi kopcami ziemi i zielonymi krzewami

Nieznane miejsca – 'instagramowe’ jezioro niedaleko Otranto, Salento.

Nieznane miejsca to coś co zdecydowanie lubię odkrywać, nawet jeżeli jest ich coraz mniej, bo z czasem robią się znane. Niemniej jednak to słowo na 'z’  nie musi  oznaczać dzikich tłumów jak np. w Wenecji; niedawno czytałam, że 90% turystów odwiedza 10% najbardziej popularnych punktów, dlatego wciąż jest sporo destynacji, gdzie spotyka sie mało ludzi,

Salento od dłuższego czasu przeżywa latem oblężenie turystów, co czyni je najmodniejszą prowincją Apulii. Mimo, że jezdnie prowadzące do Salento są raczej tragiczne i ponoć obecnie ceny noclegów i w restauracjach stały się dość zabijające, nie zniechęca to stęsknionych za błękitno-turkusowym morzem, instagramowo- malowniczymi miasteczkami i dobrą kuchnią wczasowiczów. I jak wspomiałam powyżej, generalnie mają oni tendencję do zwiedzania tego samego.  Nieznane miejsca, takie jak boksytowe jezioro (Cava di Bauxite) w pobliżu Otranto na ogól nie znajduje się na 'co zobaczyć’ listach. 

Nieznane miejsca –  jak powstało jezioro boksytowe w pobliżu Otranto w Salento.

Jezioro 'zrobiło się’ na terenie dawnej kopalni boksytów. Od 1940 r zapewniała ona pracę miejscowym, ale z czasem wydobycie minerałów stawało się coraz mniej oplacalne. Z tego powodu w 1976 roku kopalnia została zamknięta, ludzie stracili pracę, a po wydobyciu boksytu zostało wspomnienie i głeboki dół, który powoli zaczął wypełniać się wodą. I tak dzięki ludziom i naturze na mapie 'nieznane miejsca Włochy’ pojawił się kolejny punkt do zobaczenia.

Historia powstania tego błękitno-turkusowego jeziora otoczonego rdzawoczerwonymi pagórkami nie jest więc jakoś szczególnie imponująca. Imponujace za to są kolory: turkusowa, miejscami granatowa woda, czerwono-rdzawo-żółtawe hałdy ziemi otaczające jezioro i rosnące tu i ówdze rośliny tworzą niezwykłą mieszankę. I to właśnie z powodu mieszxkanki kolorów zbiornik fajnie wygląda na zdjęciach, tak w sam raz na Instagram. 

Właściwie otoczenie jeziora sprawia trochę wrażenie jak z innej planety. Mars, na przykład, mógłby tak wyglądać, gdyby była tam woda i rośliny.  

 

Jak dotrzeć do jeziora.

Najlepiej samochodem, rowerem, ale można też na piechotę. Jezioro znajduje się zaledwie ok. 2,5 km od Otranto, w Parku Narodowym Costa Otranto – Santa Maria Leuca i Bosco Tricase.
Spacer zajmie pół godziny. Jazda samochodem – nawet nie 10 min.
Z portu w Otranto jedź prosto drogą prowincjonalną nr 369 kierując się znakami do Santa Cesarea Terme, a następnie do jeziora boksytów (Cava di Bauxite).

 

Możesz zostawić samochód na płatnym parkingu kilkaset metrów od jeziora. Ostatnim razem kosztowało to 3 euro, obecnej ceny nie znam.

Czy warto zobaczyć boksytowe jezioro w Ortanto.

Nie lubię polecać miejsc o rzadko to robię, bo 'interesujące czy piękne’ to sprawa indywidualnych upodobań. Dlatego ujmę to tak: na pewno nie wybrałabym się specjalnie do Otranto z powodu jeziora. Ale z drugiej strony, gdybym był w Otranto, to dodałabym jezioro do mojej listy „do zobaczenia”. Tak więc jeżeli lubisz nieznane miejsca, czy mniej znane miejsca, to może warto pomyśleć o odwiedzeniu Cava di Bauxite i zrobieniu kilku zdjęć.

 

 

Kolory i otoczenie są wyjątkowe i niezaprzeczalnie 'instagramowe’, jednak poza spacerem i pstrykaniem zdjęć nie ma tam co robić.(hm, właściwie to samo można napisać o wielu innych miejscach).  Żeby było bardziej 'ekscytująco’ można oczywiście wspiąć się na hałdy otaczające jezioro; z tych najwyższych na horyzoncie widać morze. Możecie też obejść zbiornik dookoła wypatrując małej stromej ścieżki  prowadzącej w dół do wody. Jeśli jesteś wystarczająco odważny, możesz zejść tam i zajrzeć do dawnej kopalni. Oczywiście, nie muszę wspominać, że kąpiel jest zakazana, chociaż jak tam byłam to jeden niezyt trzeźwy Niemiec chcial wskoczyć do wody.

Moim zdaniem najlepszą porą na odwiedzenie jeziora to okolice zachodu słońca, kiedy miejsce jest wciąż żywo oświetlone. Ale wtedy poczekaj kilkanaście minut na spektakl barw zmieniających się pod wpływem ostatnich promieni słonecznych


Dawna kopalnia, przynajmniej na razie, jest zawsze otwarta: nie ma godzin odwiedzin ani biletów, poza opłaceniem parkingu.

Daj znać w komentarzach, czy jezioro w Otrano jest na Twojej 'must see’ liście.

error: Content is protected !!

Nowe posty prosto na Twojego emaila. 

Zapisz się na comiesięczny newsletter

Verified by MonsterInsights