Gravina di Ginosa to głowna atrakcja Ginosy – miasteczka położonego na granicy Apulii i Bazilikaty. Ginosa słynie ze starożytności i kanionu, czyli Gravina di Ginosa.
W założonej w okolicach 1500 r. p.n.e. (dokładna data nie jest znana) miejscowości znaleziono ślady dzialalności ludzkiej z neolitu. Dodatkowo przez teren Ginosy przewinęli się Grecy, Rzymianie, Bizantyjczycy i Normanowie.
Co zobaczyć w mieście.
Ginosa jest niewielkim miasteczkiem, więc nie ma tam zbyt wiele do zobaczenia. Z rzeczy godnych uwagi w samym mieście jest zamek normański wzniesiony około 1080 roku. W XVI wieku część pierwotnego zamku została zburzona w celu przekształcenia go w pałac szlachecki. Od zamku, ulicą Via Matrice, dotrzesz do zbudowanego w połowie XVI w w stylu gotycko-renesansowym kościoła Matki Bożej w Ginosa.
Z Piazza Orologio, na którym stoi wieża zegarowa, rozpościera się widok na centrum Ginosy, które przypomina klasyczną helleńską wioskę. I to mniej więcej tyle.
Ginosa jest najbardziej znana z powodu Gravina di Ginosa, czyli kanionu, który powstał w wyniku deszczów i bombardowania terenu przez meteory. Tworząc podkowę, otacza on miasto na odcinku ponad 10 km.
Jak dostać się do kanioniu Gravina di Ginosa.
Trafić do wąwozu jest teoretycznie łatwo, ale musieliśmy użyć naszego przyjaciela GPS. Zaparkowaliśmy w mieście, a potem chodnikiem poszliśmy w stronę kanionu. Po dojściu do konstrukcji podtrzymujących most mieliśmy chwilę zawachania, bo oczywiście nie uświadczysz tam żadnego drogowskazu. Zdecydowaliśmy się zdać na GPS i po minięciu domostwa, które jak żywo przypominało mi to, co widziałam w Maroku i na Bliskim Wschodzie, trafiliśmy do kanionu. Wąwóz jest szeroki, tzn ściany są siebie dość daleko oddalone, toteż i żwirowo-kamienna droga w wąwozie jest szeroka. I kompletnie nie ma tam cienia.
Wewnątrz kanionu Gravina di Ginosa znajdują się dwie skalne wioski: Rivolta z prehistorycznymi pozostałościami i Casale.
Gdy zbliżaliśmy się do zakrętu kanionu, po prawej stronie dostrzegliśmy ściany starych budynków i drzewa oliwne, co zdaniem historyków, świadczy o obecności dawnych upraw. Żeby zobaczyć to, co rozsławiło kanion, trzeba jeszcze przejść spory kawałek drogi.
Gdy idąc wzdłuż drogi dojedziecie do momentu, kiedystaniecie na wprost ściany kanionu, skręćcie w prawo i dojdziecie do pozostałości osady Rivolta. Rozmieszczone na 5 poziomach 66 wykutych w skale jaskiń było mieszkaniami tyroglodytów, którzy wpadali do siebie w odwiedziny korzystając z sieci schodów, które również wykuli w ścianie skalnej.
Wszystkie jaskinie, a właściwie domy mają kominy, a niektóre z nich również zbiorniki na wodę, piece, półki i piwnice. Troglodyci nie byli aż tak prymitywni i nierozgarnięci, jak sugeruje znaczenie tego słowa, bo wszystkie jaskinie mają wejścia od południowej strony. Czyli mieszkańcy osady korzystali z naturalnego ogrzewania zimą.
Kolejną unikalną cechą domów jaskiniowych jest system umożliwiający zbieranie wody deszczowej przez kanały. Wodę kierowano do jaskiń i wykorzystywano do gotowania, opieki nad zwierzętami i nawadniania upraw. Troglodyci nie budowali wyłącznie domów, ale także kościoły jaskiniowe w osadach kanionu Gravina di Ginosa : trzy z nich to Święta Barbara, Święta Łucja i Święta Zofia; została zniszczona przez powódź.
Czy warto odwiedzić kanion Gravina di Ginosa.
Moim zdaniem kanion nie jest tzw atrakcją turystyczną, zwłaszcza taką, która można każdemu polecić. Sam kanion nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia, ot kamienna droga pośród skalnych ścian i to bez grama cienia. Ruiny jak to ruiny, mnóstwo podobnych we Włoszech. Interesujące są moim zdaniem domy w jaskiniach jako przykład wczesnego planowania urbanistycznego. Czy są na tyle interesujące, żeby przyjechać do Ginosy? To kwestia zainteresowań, ja raczej do Ginosy ponownie się nie wybiorę.
Co jeszcze poza kanionem można zrobić w Ginosa?
Można odwiedzić piaszczyste wybrzeże Morza Jońskiego. Marina di Ginosa to znany nadmorski kurort otoczony bujnym lasem sosnowym.
Kilka kilometrów od plaż znajduje się jezioro Salinella, położone na terenie rezerwatu Stornara. Również otoczone lasem sosnowym jest siedliskiem lęgowym dla wielu gatunków ptaków błotnych. Niedaleko jeziora od XVI w wznosi się kwadratowa wieża Torre Mattoni. Położona na wydmie 300 metrów od morza pełniła funkcję wieży strażniczej i obrony przed najazdami Saracenów.
Kilka praktycznych wskazówek przed wizytą w kanionie:
-
kapelusz na głowę jest niezbędny, no chyba, że ktoś kocha słońce ( ja nie przepadam), gdy wybierasz się tam latem
-
droga jest generalnie latwa i płaska (z wyjątkiem podejścia do domów w jaskiniach), ale dobrze jest mieć wygodne buty, bo mniejsze i większe kamienie mogą uszkodzić stopy
-
weź wodę i wysmaruj się kremem z filtrem przeciwsłonecznym