Less Touristy Italy
Eat, Discover, explore

A blog for those who don’t like beaten paths

Basilicata badlands The sunset over the Basilicata plateau at Pisici calanchi illuminates the clay hills with a golden glow.

Pisticci calanchi, czyli pustkowia w Bazylikacie.

Pisticci calanchi znajdują się w rejonie Aliano, ok 20 min jazdy samochodem z Craco, oczywiście przy użyciu GPS, bo nie łatwo tam trafić. I nie dziwcie się, jeżeli w pewnym momencie GPS zacznie będzie chciał Was wyprowadzić na manowce, bo Pisticci calanchi to takie trochę manowce. Jak się skoczy jezdnia, to zacznie się dość szeroka, ubita droga prowadząca do celu. A że jest to dość dziwne miejsce, więc nie każdemu przypadnie do gustu. Poza tym, żeby je odwiedzić, wybierz słoneczny albo przynajmniej suchy dzień; kiedy pada/po deszczu, wyprawa grozi zakopaniem się w błocie.

Co to jest Pisticci calanchi.

Pisticci to niewielkie miasto, a calanchi to wysokie na kilkanaście metrów łyse wzgórza gliniastej gleby. Łyse – bo z rzadka je cokolwiek porasta. Rośliny wprawdzie tam są, ale tylko w niższych partiach górek. No i gdzie niegdzie wystają z dziur. Cała gliniana formacja jest interesująca, ponieważ zmienia się mniej lub bardziej po każdym silnym deszczu lub wietrze. Odwiedzając ją po kilku miesiącach można się zdziwić, jak bardzo się to miejsce zmieniło.

Niewielkie gliniane pagórki nieco porośnięte częściowo uschniętą trawą.

Wzgórza zbudowane z gliny są żółtawe, suche i spękane; każda góra ma specyficzny kształt, który zależy od stanu erozji. Niektóre, te bardziej pokruszone, mają na czubkach grzywki z trawy i w promieniach zachodzącego słońca do złudzenia przypominają czekające na przebudzenie olbrzymy. W takim otoczeniu można się poczuć jak liliput, który przypadkowo dostał się do innego świata.

Czy można chodzić po Pisticci calanchi? 

Tak, można po nich chodzic. Są tam wydeptane ścieżki, niekoniecznie bardzo widoczne, ale warto się nimi przejść, bo widok z „glinianego miejsca” jest fajny. Możesz wdrapać się na górę formacji, ale w tym wypadku zalecałabym zachowanie ostrożności. 

Po pierwsze wszystkie góry, jak już wspomniałam, są łyse, nie ma się więc czego złapać przy wchodzeniu czy schodzeniu. Po drugie niektóre wzniesienia są bardzo strome, więc trzeba zjeżdżać na pośladkach. Po trzecie, i zapewne najważniejsze, glina się kruszy i zapada, w pagórkach powstają dziury. Te na dole pagórków nie są głębokie, ale mimo to nie jest przyjemnie wpaść w taki otwór. A że wzgórza są puste w środku, to im wyżej tym głębsze dziury.  Poza tym trudno stwierdzić, gdzie warstwa gliny jest twarda i można bez obawy stawiać stopy, a gdzie cienka i zrobi nam niespodziankę zapadając się pod naszym ciężarem

Dlatego też jeżeli zamierzacie wdrapywać się na gliniane góry, róbcie to z głową. Albo się nie wdrapujcie i po prostu zatrzymajcie się niżej, u podnóża i stamtąd podziwiajcie piękny panoramiczny widok. Jak tam byliśmy, to właśnie doły Pisticci calanchi były oblegane przez grupę fotografów. My poszliśmy dalej i znacznie wyżej, gdzie nie było ani jednej osoby, ale za to sporo dziur.

Mi się ta nietuzinkowa formacja absolutnie podoba. Weszłam dość wysoko na wzgórza, ale jak zajrzałam w jeden głęboki  otwór, to zrobiło mi się nieco słabawo i ich duża ilość otworów zniechęciła mnie do dalszej wspinaczki. Zjechalam więc na tyłku na niższy poziom, myśląc, czy nic się pode mną nie zapadnie, usiadłam na jednym ze wzniesień podziwiając panoramę i zachód słońca i czekając na ożywienie glinanych olbrzymów.

Co się tam jeszcze dzieje?

Pisticci calanchi z powodu niezwykłych kształtów i odosobnienia przyciąga wszelkiej maści artystów, którzy przez 4 dni festiwalu La Luna e i Calanchi przez 24h/dobę grają, śpiewają, tańczą, recytują wiersze, malują itp. Prawdopodobnie jest to całkiem fajna impreza. Poza tym w czasie festiwalu można z doświadczonym i znającym glinę przewodnikiem wędrować po pagórkach, więc bez wpadania w dziury.  Glinki cieszą się popularnością także wśród filmowców, dla których malownicze wzgórza są idealnym miejscem do kręcenia scen do filmów fabularnych czy teledysków.

A nie gustującym w festiwalach, rozmiar i ukształtowanie terenu pozwala na motocross, jazdę konną oraz piesze i górskie wycieczki rowerowe.

error: Content is protected !!

Nowe posty prosto na Twojego emaila. 

Zapisz się na comiesięczny newsletter

Verified by MonsterInsights